Jak pokazuje praktyka, polowanie staje się niebezpiecznym hobby, które może ostatecznie doprowadzić do nieodwracalnych konsekwencji. Znanych jest wiele przypadków, w których podczas tak aktywnej rozrywki ludzie zostali zastrzeleni, i tym razem w regionie Kostromski, jak się wydaje, zwykła rozrywka zakończyła się śmiercią. Mężczyzna polujący na dzika zastrzelił swojego przyjaciela. Żartował bezskutecznie, chrząkając zza krzaków.
Do incydentu doszło w ostatnią niedzielę w leśnictwie Wazniewskiego w okręgu Sharya. Grupa lokalnych mieszkańców, którzy polowali w lesie, nawet nie podejrzewała, że ich kampania zakończy się śmiercią jednego z uczestników.
Nikt nie może powiedzieć na pewno, jak doszło do tego wydarzenia, ale na stronie internetowej Komitetu Śledczego Komitetu Śledczego Regionu Kostroma doniesiono, że jeden z myśliwych, którzy strzelali, został uznany za winnego tego incydentu. On, słysząc podejrzany szelest i niezwykły hałas w krzakach, naruszył główną zasadę łowiecką zabraniającą strzelania do niejasnego celu: strzelił do swojego IZH-43 z karabinu myśliwskiego, w wyniku czego ranny był trzydziestosiedmioletni mężczyzna. Oba pociski trafiły w skrzynię i doprowadziły do nagłej śmierci. Mężczyzna zmarł prawie natychmiast na miejscu zdarzenia.
Myśliwy, który oddał śmiertelne strzały, i zamordowani byli w przyjaznych stosunkach. Według świadków obecnych na miejscu zbrodni zmarły postanowił się pośmiać i wyśmiewać innego. Ukrył się za krzakami i zaczął wydawać dźwięki przypominające te wydawane przez dzika. Żart zamienił się w fatalny błąd i doprowadził do fatalnego końca.