Wczoraj Lolita Milyavskaya tuż przy stacji metra Chistye Prudy wystąpiła solo. Piosenkarka ubrana w koszulkę zaśpiewała piosenkę na chodniku bez muzyki, co przyciągnęło uwagę wielu przechodniów.
Dosłownie na stronie internetowej NTV było nagranie wideo z tej akcji, które świadkowie stwierdzili, że Milyavskaya była oczywiście pijana.
Jednak Lolita zaprzecza wszystkim oskarżeniom. Twierdzi, że wzięła udział w kręceniu nowego filmu, wyreżyserowanego przez skandaliczną Germanikę Valerii Gai. Filmowali ukryte, tak że nikt nie odgadłby, że profesjonalni aktorzy tłoczyli się w tłumie widzów.
Pomimo tego, że film został nakręcony w różnych częściach stolicy, to właśnie ten występ wywołał skandal. Teraz gwiazda zamierza pozwać dziennikarzy NTV za to, że rozpowszechniają informacje dyskredytujące jej reputację.