Amerykańscy naukowcy twierdzą, że prawdopodobieństwo zawału serca może wynikać ze składu bakterii w jelitach. Otrzymali również dowody na to, że różne leki stosowane do regulowania mikroflory jelitowej są w stanie, jeśli nie zapobiec ryzyku chorób serca, to przynajmniej je zmniejszyć.
Naukowcy przeprowadzili szereg interesujących eksperymentów, w których eksperymenty przeprowadzano na szczurach. Gryzonie podzielono na trzy grupy i karmiono inaczej. Jedna z grup otrzymywała tradycyjne jedzenie, druga grupa otrzymywała jedzenie z dodatkiem antybiotyków, a trzecia grupa spożywała probiotyki.
Wiadomo, że antybiotyki i probiotyki zmieniają skład mikroflory jelitowej. Ale w trakcie tych badań stwierdzono również, że hamują one wytwarzanie hormonu leptyny, co wpływa na apetyt i metabolizm. W rezultacie zwierzęta z pierwszej grupy były narażone na znaczne ryzyko zawału serca, ale ryzyko zawału serca wśród osób z drugiej i trzeciej grupy było znikome.
Logiczne jest założenie, że aby zapobiec chorobom serca, musisz jeść jogurt. Być może eksperci twierdzą, ale to może nie wystarczyć, więc jest za wcześnie, aby o tym mówić. W każdym razie mechanizm odbudowy ciała po urazach spowodowanych przez drobnoustroje stał się dla nich bardziej zrozumiały.
Odkrycie, zdaniem jego autorów, okaże się przydatne w opracowywaniu nowych metod diagnozowania chorób serca i ich leczenia, w tym metod zapobiegania atakom serca.