Rodzinne nieporozumienia dotyczące rodzicielstwa: przyczyny i konsekwencje

Pin
Send
Share
Send

Dość często powody rodzinnych kłótni są kontrowersjami na temat wychowania młodszego pokolenia. Dorastając zgodnie z różnymi modelami wychowania, każdy z rodziców już w swojej rodzinie próbuje odtworzyć to, co sami znają.

Po pierwsze, podczas gdy dziecko jest wciąż małe, większość pytań związanych z jego wychowaniem decyduje matka: co i kiedy karmić, ile chodzić, jak się ubierać? I to w zasadzie jest zrozumiałe, ponieważ to kobieta, podczas dekretu, spędza 24 godziny na dobę ze swoim dzieckiem. A tata przez cały dzień w pracy, jego udział w wychowaniu sprowadza się do pomocy żonie. I to z reguły odpowiada każdemu. Ale w miarę upływu czasu dziecko dorasta, a mężczyzna całkiem słusznie chce wziąć udział w rozwiązywaniu wszystkich problemów związanych z przyszłością dziecka.

I tu zaczynają się już spory: do której szkoły wysłać, do której sekcji, niech pójdą na ulicę i wyślą na lekcje? Oczywiście, jak w przypadku sekcji, lepiej dowiedzieć się od samego dziecka. Nie należy go zmuszać do robienia tego, czego nie chce, do realizacji własnych ambicji kosztem go. W przeciwnym razie, jeśli podstawą rodziny jest równość mężczyzn i kobiet, a oni wiedzą, jak negocjować między sobą, nie powinno być żadnych szczególnych problemów. Jest to trudniejsze, gdy jeden z rodziców uważa się za przywódcę, stara się narzucić swoją opinię innym. Tutaj powinieneś zrozumieć siebie. Dlaczego pytanie powinno być rozwiązane w ten sposób, a nie inaczej? Czy jest to naprawdę lepsze dla dziecka, czy też jest to sposób na udowodnienie swojej wyższości wobec małżonka, zwykłej rywalizacji o przywództwo w rodzinie? Jeśli rodzice mogą uczciwie odpowiedzieć na te pytania, najprawdopodobniej łatwiej będzie się zgodzić.

Jeśli osiągnięcie porozumienia nie jest możliwe, może być bardziej wskazane, aby jedno z rodziców poszło na kompromis lub uznało przywództwo w procesie wychowywania dziecka ze współmałżonkiem. Oczywiście może to być niezwykle trudne do wykonania (a czasami niemożliwe). Ale my wszyscy jesteśmy cywilizowanymi ludźmi i chcemy szczęścia dla naszego dziecka oraz miłej atmosfery w rodzinie. Nie trzeba organizować bitew, próbując bronić swojego punktu widzenia. W końcu to pierwsze uderzenie w twoje dziecko. Jeśli walczysz, jesteś zmęczony, a współmałżonek nie chce cię słyszeć, to wybór jest niewielki: albo przyjąć, albo zniszczyć rodzinę, a wychowując dziecko, zrobić, co uznasz za stosowne. Ale czy to rozsądne?

W każdym razie, aby rozwiązać takie pytania, mąż i żona powinni być sami. Dzieci nie muszą słyszeć tych sporów. Przecież dla nich autorytet obojga rodziców nie powinien być kwestionowany.

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj film: "Człowiek rodzi się dwa razy - adopcja, rodziny zastępcze, wyzwania dla rodziców" (Lipiec 2024).