Dzień z życia kogoś z astmą

Pin
Send
Share
Send

Kiedy zachorowałem z kilkoma przewlekłymi chorobami jako dziecko, pierwszym, w którym zdiagnozowano mnie była astma. Pracuję dla siebie od około roku, a to pomogło mi dowiedzieć się więcej o moim ciele i lepiej zarządzać moją astmą. Powiedział, że nie używam inhalatora tak bardzo, jak powinienem, i to pokazuje, jak poruszam się przez moje codzienne życie.

Oto, jak przeciętny dzień w moim życiu przypomina astmę.

8 rano

Zazwyczaj jestem przebudzony do tego czasu, chyba że miałam ciężką noc do czynienia z bólem, bezsennością lub atakiem astmy. Na szczęście ostatnia noc była (rzadko) dobranoc i budzę się w moim prawdziwym łóżku! Mój mąż był już w pracy od prawie dwóch godzin, kiedy zaczynam w swoim dniu.

8:15

Kiedy jestem w łazience, sprawdzam pogodę, żeby przygotować się na dzień. Wpływa na to, jak blisko pozostaję przy moim schemacie leczenia. Tu rano nie powinno być tak źle, więc pomijam spray do nosa i otwieram okna w mieszkaniu. Lubię przyjmować trochę chłodniejsze powietrze, które przynosi poranek, zwłaszcza, gdy temperatura i wilgotność wzrastają później. Te dwa, w połączeniu z alergiami, pogarszają moje problemy z oddychaniem. Ale w tym chłodnym porannym powietrzu jest coś ożywczego. Szkoda, że ​​nie mogę tego dotknąć palcem.

08:30.

Usiadłem na kanapie w naszym salonie. Moja główna poranna aktywność? Przytulenie naszych dwóch świnek morskich! Gus Gus i Jaq ​​to nasi mali chłopcy, ukończenie naszej małej rodziny. Wnoszą tyle radości do naszego życia - jak to, że Gus nie będzie spał podczas przytulania, chyba że będę śpiewał mu piosenki na Broadwayu.

11:00

Muszę iść do sklepu. Okay, to bardziej potrzeba niż potrzeba. Moim planem dzisiejszej kolacji jest spaghetti, jedna z moich specjalności, ale nie mam wszystkiego, czego potrzebuję. Ponieważ zwykle nie biorę inhalatora ze sobą do sklepu, decyduję się na kawę. Niektóre badania pokazują, że ciepła czarna kawa może powstrzymać ataki astmy lub leczyć objawy. Plus, po prostu lubię kawę!

11:40

Kiedy opuszczam sklep, ktoś pali na zewnątrz i stoi bliżej wyjścia, niż jest to technicznie dozwolone. Rozstrzeliwuję ich zrzędliwie i próbuję wstrzymać oddech, dopóki nie znajdę się wystarczająco daleko, aby dym nie stanowił problemu. (Uwaga: to nigdy nie działa.)

12:15

Kiedy wracam do domu, bardzo powoli wchodzę po schodach do naszego mieszkania na drugim piętrze. Schody są czymś, z czym borykam się w dobry dzień i, no cóż, teraz wydaje mi się, że wspinam się na Mount Everest. Zamykam wszystkie okna i włączam klimatyzację, aby kontrolować moją ekspozycję na wyzwalacze.

4 p.m.

Kawa, którą miałem dziś rano, była o wiele mocniejsza, niż się spodziewałem! Mój mózg ściga się. To zawsze jest dobre dla mojej wydajności! Odkąd wróciłem do domu, pisałem, odpowiadałem na wiadomości e-mail, sprzątałem kuchnię i zaczynałem gotować obiad, więc mogę spróbować przygotować go do czasu, aż mój mąż wróci do domu.

21:30.

Minęła już około godzina, odkąd wzięłam moje wieczorne lekarstwa. Dałem świnkom morskim ich nocne siano, umyłem zęby i przygotowałem się do snu.

Mój mąż i ja robimy, co w naszej mocy, aby nawzajem się śmiać każdego dnia. Jest to jeszcze bardziej prawdziwe po długim dniu. Zawsze byłem kimś, kto śmieje się mocno i głęboko, z czego zwykle jestem dumny. Niestety, to zaburza moją astmę.

Dziś wieczorem śmiałem się zbyt mocno, zbyt wiele razy. Nie mogę złapać oddechu. Dźwięk płynie z beztroskiego i zabawnego do poważnego i poruszającego szybko. Oboje pamiętamy, jak to było, gdy mój były współpracownik stracił syna z powodu napaści.

9:40 pm

Siadam i on ociera mi plecy. Wyrywam inhalator i stwierdzam, że muszę podwoić normalną dawkę, aby uzyskać jakąkolwiek ulgę. Daje mi trochę wody i ociera mi plecy. Dowiaduję się, że ten brzydki inhalator jest czymś, czego nie życzyłbym moim najgorszym wrogom. Znowu chichlujemy, ale pilnuję, żeby to zachować - chichot.

11 po południu.

Mój mąż znalazł się jakiś czas temu, ale w najbliższym czasie nie przyjdzie mi to na myśl. Te same chwiejne odczucia z wcześniejszych czasów powróciły i, nie ważne co robię, nie mogę uspokoić mego mózgu. Próbowałem grać w niektóre gry na moim telefonie, ale nic to nie da. To kolejna noc wyprowadzania się na kanapę, żeby spróbować trochę spać ... przynajmniej w końcu.

Kirsten Schultz jest pisarką z Wisconsin, która rzuca wyzwanie normom seksualnym i płciowym. Poprzez swoją pracę jako chroniczna choroba i aktywistka zajmująca się niepełnosprawnością, ma reputację niszczenia barier, podczas gdy świadomie powoduje konstruktywne kłopoty. Niedawno Kirsten założyła Chronic Sex, która otwarcie omawia, w jaki sposób choroby i niepełnosprawność wpływają na nasze relacje z samym sobą i innymi osobami, w tym - zgadliście - seksem! Możesz dowiedzieć się więcej o Kirsten and Chronic Sex at chronicsex.org.

Pin
Send
Share
Send

Obejrzyj wideo: Agata Steczkowska: (Lipiec 2024).