Lód podawany w napojach w restauracjach i kawiarniach typu fast-food w Wielkiej Brytanii zawiera znacznie więcej patogenów i bakterii niż woda w toaletach tych zakładów.
W imieniu rządu naukowcy wykonali próbki wody i lodu pobrane w kilku lokalizacjach w Nandos, Burger King, McDonalds, Cafe Rouge i KFC, zlokalizowanych w kilku brytyjskich miastach. Testy przeprowadzone w laboratorium wykazały, że woda z toalet zawiera mniej bakterii niż lód, który klienci oferują do picia. Faktem jest, że naukowcy wyjaśniają, że w takich placówkach maszyny do lodu są czyszczone znacznie rzadziej niż toalety. Testy nie wykazały bezpośredniego zagrożenia dla ludzi, jednak zwiększoną liczbę szkodliwych mikroorganizmów w lodzie można uznać za „ryzyko higieniczne”.
Smutne pierwsze miejsce dla „zanieczyszczenia” przypadło restauracji Nandos. Stopiony lód z tego zakładu zawierał 2 tysiące drobnoustrojów na mililitr płynu. Dla porównania: lekarze zalecają zawartość - maksymalnie tysiąc na mililitr. Lód pobrany w McDonalds zawierał 1,4 tysiąca mikroorganizmów, w KFC - 1,1 tysiąca.
Naukowcy nazwali lód z Nandos, McDonalds, Burger King i KFC „higienicznie zły”. Dr Melody Greenwood, która prowadziła Brytyjską Agencję Zdrowia, powiedziała, że testy wykazały bardzo nieprzyjemną tendencję: restauracje nie uczą swoich pracowników, jak prawidłowo obsługiwać maszyny do lodu.
Interesujące jest to, że próbki lodu w popularnej restauracji Pizza Hut mieściły się w normalnych granicach, a woda toaletowa, ku zaskoczeniu naukowców, wykazała wskaźniki przekraczające normy dla zwykłej wody pitnej.
Ostateczne wyniki badań zostały przedstawione oficjalnym przedstawicielom sieci restauracji. Według naukowców wszystkie instytucje, z wyjątkiem dwóch firm, które protestowały przeciwko wynikom testów, podjęły odpowiednie środki w celu wzmocnienia higieny.
