Czy lody z dyni przyprawiły mnie o uzależnienie?

Pin
Send
Share
Send

Kawa nie jest wymieniona jako substancja, która może powodować zaburzenia użytkowania. Ale czy mógłbym - lub ktoś inny - być jednym PSV venti, który nie potrzebowałby go cały czas?

Rok temu, jesienią, kiedy szykowałem się na ciężką pracę, postanowiłem udać się do kawiarni na rogu i zafundować sobie jedną z tych "wyłudzonych" latek (sztuczka polega na tym, że przekonasz się, że wypiłeś z karmelem, krówką i bitą śmietaną liczy się jako śniadanie).

To była dla mnie rzadka nagroda. Celowo opierałem się kulturze kawy przez cztery dekady życia. Właściwie to od urodzenia spożyłem mniej niż tuzin filiżanek, wolę chichotać z zaciekawieniem innych ludzi - od nauczycieli ze szkoły podstawowej, którzy przez cały dzień trzymali filiżanki ze styropianu na biurkach, do współpracowników w mojej gazecie, którzy " Przychodzę do pracy ssąc ich Starbucks, kup jeszcze dwa i jeden na drodze.

Ale w październiku ubiegłego roku, po podróży do miejscowej kawiarni i spróbowałem tej pierwszej latki "przyprawowej" z dynią, gałką muszkatołową i cynamonem - plus to spienione mleko i cukier - zostałem zalany natchnieniem. Po powrocie do biurka, przeglądając poprawki do artykułu, cieszyłem się słodyczą, ciepłem, wysoką zawartością kofeiny i tym, że mogłem wytrzymać dłużej niż większość smakołyków.

Szybko przeniosłem się na kulturę kawową, której unikałem z protekcją: pisząc głównie w kawiarniach, tłoczyłem się w miejscach, które oferowały mniej gorzkie napary, rozmawiając z innymi klientami w linii o mieszankach haitańskich vs. salwadorskich. Zdaję sobie sprawę, że jest to względnie oswojony występek. Ale każdego ranka, gdy tylko się obudziłem, zacząłem myśleć o kawie.

Teraz zadawałem sobie pytania: miałem przyjaciół, którzy zmniejszyli i dostali bóle głowy. Jak mogłem uniknąć stania się podobnym te ludzie?

Co jeśli pozwolę sobie na to co drugi dzień - czy to pomoże mi uniknąć zależności?

Może gdybym miał go tylko w najcięższe dni w pracy?

Co jeśli zamówiłem go częściej, ale dostałem pół caf?

A potem zastanawiałem się: czy muszę uważać na moje ograniczenia związane z jedzeniem i kawą, czy byłem tylko jednym z PSV, który nie potrzebował go przez cały czas?

Gdzie kofeina i kawa siedzą, gdy chodzi o uzależnienie?

Zawsze zastanawiałem się, czy mam uzależniającą osobowość. Ciągle opieram się na moich ulubionych przekąskach, aby przejść przez ciężkie zadania, i zwykle muszę ustawić granice moich winnych przyjemności, aby uniknąć nadużywania.

Po powrocie do college'u, gdy stołówka oferowała nielimitowane dodatki do lodów, pragnęłam ich wystarczająco, że wyznaczyłam dwa dni w tygodniu "dni lodów" i dwa inne dni "czekoladowe dni", więc nie szalałam Sno-Caps przez każde badanie przerwa.

Nie jestem pewien, czy psychologicznie normalne jest strategowanie tak wiele o swoich winnych przyjemnościach, i słyszałem, że więcej kobiet mówi o tym niż mężczyźni. Ale zastanawiałem się również: czy myślenie o pewnych substancjach oznacza, że ​​człowiek jest podatny na uzależnienie? Co właściwie oznacza "uzależniającą osobowość"? Czy to śliskie zbocze? I jak można ustalić, czy zamiłowanie do konkretnej substancji przekracza tę zależność?

Myślę, że wszyscy zastanawiamy się, gdzie jest granica między poczuciem winy a zaburzeniem używania substancji.

Zacząłem więc czytać o uzależnieniu od legalnych substancji, takich jak jedzenie i wino. W końcu napisałem artykuł o uzależnieniu dla dużej gazety, ale nie skupiałem się na kawie tak bardzo. Jednak podczas rozmowy z jednym z pionierów badania nad uzależnieniem od żywności - lekarzem, który w 2009 r. Opracował skalę narkomanii Yale, miałem pytanie.

Zapytałem, starając się brzmieć jak nonszalancko, jak to możliwe, jak człowiek może stwierdzić, czy przypadkiem uzależnił się od kawy.

"Kawa nie jest sklasyfikowana pod wpływem zaburzeń związanych z używaniem substancji" - powiedziała mi.

Zajrzałem do najnowszego wydania "Podręcznika diagnostyczno-statystycznego zaburzeń psychicznych" (DSM-5), który jest standardowym kompendium diagnozy i klasyfikacji psychicznych używanych przez lekarzy i agencje rządowe. DSM-5 zawiera listę substancji, które potencjalnie mogą powodować "zaburzenie używania substancji", łagodne lub ciężkie.

Większość substancji była zgodna z oczekiwaniami:

  • alkohol
  • tytoń
  • konopie indyjskie
  • stymulanty (kokaina, metamfetaminy)
  • halucynogenne (LSD)
  • opioidy

Ale nie kofeiny.

To nie znaczy, że nie będzie jej w przyszłości. W rzeczywistości DSM-5 umieszcza zaburzenie używania kofeiny w kategorii "Warunki dalszego badania".

Podobnie, uzależnienie od żywności - lub uzależnienie od cukru lub tłuszczu - nie jest obecnie klasyfikowane jako "zaburzenie używania" w DSM-5, ale badania trwają nadal. Dlatego eksperci od uzależnień od jedzenia opracowali Skalę Yale, która jest ich miarą dla określenia zależności. Oparli go na kryteriach DSM-5 dotyczących innych zaburzeń związanych z używaniem i opracowali 35 pytań dotyczących zależności.

DSM-5 ma swoją własną listę kontrolną, aby sprawdzić, czy dana osoba zmierza w kierunku zaburzenia używania substancji. Jest 11 pytań, które pytają o zachowanie w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Osoba, która odpowiada "tak" na 2 z 11 pytań, ma łagodne zaburzenie używania. Pozytywna odpowiedź na więcej pytań oznacza, że ​​dana osoba może mieć zaburzenie "umiarkowane" lub "poważne". To spektrum ciężkości jest zmianą w stosunku do poprzedniej wersji DSM, która dzieli problemy z substancjami na "nadużycie" lub "uzależnienie".

Tak więc przeczytałem 11 kryteriów DSM-5 i zastosowałem je do mojego własnego życia.

Czy nadal używam substancji pomimo negatywnych skutków dla zdrowia? Czy w związku z tym miałem problem? Czy "pragnę" substancji (nowej kategorii dla DSM-5)? Czy próbowałem zakończyć, ale się nie udało? Patrząc na listę, zdałem sobie sprawę, że pomimo mojego przemyślenia i strategii, nie mogłem powiedzieć, że byłem na spektrum zaburzeń w używaniu ... jeszcze.

Mam dość silną siłę woli i jestem w stanie utrzymywać granice, chociaż widzę siebie w rutynie kawy. Ale znowu byłem trochę spóźniony do pracy, ponieważ zatrzymałem się, by złapać latte. (Może dlatego, że nie nauczyłem się jednej ze strategii weteranów kawy: najpierw zatrzymaj się w biurze, a potem odejdź, żeby trochę polować).

Czytałem artykuł z magazynu "Prevention" z 2015 roku o kobiecie z Alabamy, która tak bardzo chciała czekolady, że pewnego zimnego ranka zapakowała swoje 3-letnie i 4-miesięczne córki do samochodu, by pojechać na stację benzynową tylko dla Snickersa. bar. To wydawało się bardziej desperackie niż cokolwiek, co zrobiłem dla moich kofeinowych smakołyków.

Czy to wszystko oznacza, że ​​używanie kawy jako kuli jest idealnie w porządku?

Kofeina ma również rzadkie rozróżnienie, że jest w DSM potencjalnie powodując zaburzenie związane z substancją (a nie zaburzenie "użytkowania"). Oznacza to, że na razie DSM rozpoznaje kofeinę jako powodującą objawy odstawienia po ustaniu. Objawy te mogą obejmować:

  • niepokój
  • drażliwość
  • zmęczenie
  • nudności

DSM-5 również nie rozpoznaje, że ludzie mogą mieć uzależnienie od kofeiny i potrzebują coraz więcej kofeiny, aby osiągnąć ten sam wysoki poziom. To rozróżnienie może się zmienić wraz z dalszymi badaniami nad kofeiną. Grupa badaczy, którzy pomagają w redagowaniu informacji o zaburzeniach używania substancji dla DSM-5 wyjaśnionych w jednym przeglądzie, że potrzebne są dalsze badania ze szczególnie dużymi próbkami i bardziej zróżnicowanymi grupami.

Kolejny przegląd z 2013 r. Opublikowany w Journal of Caffeine Research przez naukowców z Johns Hopkins i University of Vermont, brzmiał następująco:

"Kofeina jest najczęściej używanym lekiem na świecie. Chociaż spożycie niewielkich do umiarkowanych dawek kofeiny jest ogólnie bezpieczne, coraz więcej badań klinicznych pokazuje, że niektórzy użytkownicy kofeiny stają się zależni od leku i nie są w stanie zmniejszyć konsumpcji pomimo wiedzy o powtarzających się problemach zdrowotnych związanych z dalszym stosowaniem. Światowa Organizacja Zdrowia i niektórzy pracownicy służby zdrowia uznają uzależnienie od kofeiny za zaburzenie kliniczne. "

A badacz Duke zauważył w przeglądzie zaburzeń związanych z używaniem kofeiny w 2014 roku: "Niektórym pracownikom służby zdrowia może być trudno zaakceptować fakt, że stosowanie kofeiny może prowadzić do tego samego rodzaju patologicznych zachowań spowodowanych przez alkohol, kokainę, opiaty lub inne leki o nadużycie. Istnieją jednak dowody na to, że niektóre osoby są psychicznie i fizjologicznie zależne od kofeiny, chociaż rozpowszechnienie i ciężkość tych problemów jest nieznana. "

Gdzie to nas opuszcza?

Nie da się zaprzeczyć, że latte z dyni są specjalnie podrabiane

Spadek latte jest często wysoki w cukrze i tłuszczu (w zależności od dodatków), dwa składniki, które zdaniem specjalistów od uzależnień od jedzenia mogą powodować uzależnienie. A co, jeśli latte z dyni są specjalną receptą na potencjalne łaknienie? Byłbym ciekawy, ilu ludzi zatacza poczucie winy lub wiąże je z konkretnymi zadaniami i jak daleko się posuną.

Ale na razie wydaje mi się, że wciąż jestem na tyle daleko od zależności, że prawdopodobnie nie będę musiał jeszcze opuścić moich smakowych latetek. Może być ważniejsze dla mnie, aby przestać bić się nad moimi małymi nagrodami.

W rzeczywistości, badanie opublikowane w maju 2017 r. Przez brytyjskich naukowców stwierdziło, że wiele osób błędnie uważa się za "uzależnionych od żywności" i może ograniczyć niektóre produkty do tego stopnia, że ​​ich pragną jeszcze więcej.

Wydaje się więc, że jeśli chodzi o "poczucia winy", to fakt, że w ogóle odczuwam poczucie winy, może być najmniej zdrową częścią.


Caren Lissner jest dziennikarzem i pisarzem, który napisał dla New York Times, Atlantic i Harper's. Jej pierwsza powieść, Carrie Pilby, została przekształcona w film aktualnie dostępny na Netflix. Więcej o jej pisaniu można znaleźć na stronie carenlissner.com.

Pin
Send
Share
Send