Jak nauczyłem moją córkę przedszkolną wstać na pastwę losu

Pin
Send
Share
Send

Przyjeżdżając na plac zabaw w piękny dzień zeszłego lata, moja córka od razu zauważyła małego chłopca z okolicy, z którym często bawiła się. Była podekscytowana tym, że był tam, więc mogli razem cieszyć się parkiem.

Kiedy podeszliśmy do chłopca i jego mamy, szybko odkryliśmy, że płacze. Moja córka, będąc jej opiekunem, bardzo się martwiła. Zaczęła go pytać, dlaczego jest zmartwiony. Mały chłopiec nie odpowiedział.

Kiedy miałem zapytać, co jest nie tak, przybiegł kolejny mały chłopiec i krzyknął: "Uderzyłem cię, bo jesteś głupi i brzydki!"

Widzisz, mały chłopiec, który płakał urodził się z naroślą na prawej stronie twarzy. Moja córka i ja rozmawialiśmy o tym wcześniej w lecie i byłem surowy, mówiąc jej, że nie jesteśmy wredni dla ludzi, ponieważ wyglądają lub działają inaczej niż my. Regularnie angażowała go w grę przez całe lato po naszym przemówieniu bez żadnego potwierdzenia, że ​​coś się w nim zmieniło.

Po tym niefortunnym spotkaniu matka i jej syn wyszli. Moja córka przytuliła go szybko i powiedziała, żeby nie płakał. Ogrzało moje serce, aby zobaczyć taki słodki gest.

Ale jak możesz sobie wyobrazić, świadek tego spotkania wywołał wiele pytań w umyśle mojej córki.

Mamy tutaj problem

Niedługo po odejściu małego chłopca spytała mnie, dlaczego mama drugiego chłopaka pozwoliła mu być wredną. Uświadomiła sobie, że było to przeciwieństwo tego, co wcześniej jej powiedziałem. W tym momencie uświadomiłem sobie, że muszę ją nauczyć, aby nie uciekała przed łobuzami. Moja praca, jako matki, polega na tym, aby nauczyć ją, jak zamykać łobuzów, aby nie znalazła się w sytuacji, w której jej pewność siebie zostanie osłabiona przez działania innej osoby.

Podczas gdy ta sytuacja była bezpośrednią konfrontacją, umysł przedszkolaka nie zawsze był wystarczająco rozwinięty, aby zauważyć, kiedy ktoś subtelnie je odkłada lub nie jest miły.

Jako rodzice czasami czujemy się tak bardzo oderwani od doświadczeń z dzieciństwa, że ​​trudno jest pamiętać, jak to jest być zastraszanym. W rzeczywistości zapomniałem, że zastraszanie może się zdarzyć już w przedszkolu, dopóki nie byłem świadkiem tego niefortunnego incydentu na placu zabaw przez całe lato.

Nigdy nie mówiono o dokuczaniu, gdy byłem dzieckiem. Nie nauczyłem się natychmiast rozpoznawać lub zamykać znęcania się. Chciałem zrobić lepiej moją córkę.

Jak młody jest za młody, aby dzieci mogły zrozumieć znęcanie?

Kolejnego dnia obserwowałem, jak moja córka zostaje zignorowana przez małą dziewczynkę w klasie na rzecz innego przyjaciela.

Złamało mi to serce, ale moja córka nie miała pojęcia. Wciąż próbowała dołączyć do zabawy. Chociaż nie jest to koniecznie zastraszanie, przypomniało mi się, że dzieci nie zawsze potrafią rozszyfrować, kiedy ktoś nie jest dla nich miły lub sprawiedliwy w mniej oczywistych sytuacjach.

Później tej nocy moja córka poruszyła to, co się stało i powiedziała mi, że czuła się jak mała dziewczynka nie była miła, tak jak mały chłopiec w parku nie był miły. Być może zajęło jej to trochę czasu, aby przetworzyć to, co się wydarzyło, albo nie miała słów, by wyrazić w momencie, gdy jej uczucia zostały zranione.

Dlaczego uczę moją córkę, żeby natychmiast wyłączyła łobuzów

Po obu tych incydentach odbyliśmy dyskusję na temat stanięcia na własną rękę, ale wciąż jest miło w tym procesie. Oczywiście musiałem umieścić to w przedszkolach. Powiedziałem jej, że jeśli ktoś nie jest miły i to ją zasmuciło, to powinna im powiedzieć. Podkreśliłem, że powrót do tyłu jest nie do przyjęcia. Porównywałem ją do tego, kiedy się wścieka i krzyczy na mnie (bądźmy szczerzy, każdy dzieciak wpada w szaleństwo na swoich rodziców). Spytałem ją, czy by jej się spodobało, gdybym na nią krzyknął. Powiedziała: "Nie mamusiu, to zraniłoby moje uczucia".

W tym wieku chcę nauczyć ją, jak najlepiej radzić sobie z innymi dziećmi. Chcę, żeby stanęła sama za siebie i powiedziała im, że nie jest w porządku, aby ją zasmucić. Nauka rozpoznawania, kiedy coś teraz boli i stanie na nogi, stworzy solidne podstawy do tego, jak radzi sobie z eskalacją przemocy, gdy się starzeje.

Rezultaty: Moja córka w wieku przedszkolnym po prostu stanęła na wysokości zadania!

Niedługo po tym, jak przedyskutowaliśmy, że nie jest w porządku, aby inne dzieci sprawiały jej przykrość, byłem świadkiem, jak moja córka powiedziała dziewczynie na placu zabaw, że popychanie jej nie jest miłe. Spojrzała jej prosto w oczy, tak jak ją uczyłem, i powiedział: "Proszę, nie pchaj mnie, to nie jest miłe!"

Rozwiązania dla partnerów zdrowotnych

Uzyskaj odpowiedzi od lekarza w ciągu kilku minut

Masz pytania medyczne? Połącz się z doświadczonym lekarzem z certyfikatem zarządu online lub telefonicznie. Pediatrzy i inni specjaliści są dostępni 24/7.

Sytuacja natychmiast poprawiła się. Poszedłem obserwując, jak ta druga dziewczyna ma przewagę i ignorując moją córkę, włączając ją w grę, w którą grała. Obie dziewczyny świetnie się bawiły!

Dlaczego tak jest ważne?

Mocno wierzę, że uczymy ludzi, jak nas traktować. Uważam również, że zastraszanie jest dwukierunkową ulicą. Chociaż nigdy nie lubiliśmy myśleć o naszych dzieciach jako o bulliach, prawda jest taka, że ​​to się dzieje. Naszym obowiązkiem jako rodziców jest nauczanie naszych dzieci, jak traktować innych ludzi. Jak powiedziałem mojej córce, aby wstała dla siebie i dała drugiemu dziecku do zrozumienia, kiedy ją to zasmuciło, równie ważne jest to, że to nie ona sprawia, że ​​inne dziecko jest smutne. Oto dlaczego zapytałem ją, jak by się poczuła, gdybym na nią krzyknął. Jeśli coś sprawi, że będzie smutna, nie powinna tego robić komuś innemu.

Dzieci modelują zachowanie, które widzą w domu. Jako kobieta, jeśli pozwolę sobie na bycie zastraszonym przez mojego męża, to jest to przykład, który będę stawiać dla mojej córki. Jeśli ciągle krzyczę na mojego męża, to pokazuję jej, że można być złośliwym i znęcać się nad innymi ludźmi. Zaczyna się od nas jako rodziców.Otwórz dialog ze swoim dzieckiem z dziećmi na temat tego, co jest akceptowalnym zachowaniem, aby je wyświetlać lub akceptować. Świadomie potraktuj priorytetowo ustawienie w domu przykładu, który chcesz, aby twoje dzieci wzorowały się na świecie.

Monica Froese jest pracującą mamą, która mieszka w Buffalo, w stanie Nowy Jork, z mężem i 3-letnią córką. Tytuł MBA uzyskała w 2010 roku i obecnie jest dyrektorem marketingu. Prowadzi blogi w Redefining Mom, gdzie koncentruje się na wzmacnianiu innych kobiet, które wracają do pracy po urodzeniu dzieci. Możesz ją znaleźć na Twitterze i Instagramie, gdzie dzieli się interesującymi faktami na temat bycia pracującą matką oraz na Facebooku i Pinterest, gdzie dzieli się swoimi najlepszymi zasobami, by zarządzać życiem matki.

Pin
Send
Share
Send