Barbara Brylska została uznana za jedną z najpiękniejszych aktorek w czasach Związku Radzieckiego. A teraz, gdy aktorka ma 73 lata, wygląda świetnie. Brylska przyznała, że tylko raz w życiu uciekła się do chirurgii plastycznej.
Po śmierci córki Basi aktorka dosłownie zawołała wszystkie oczy: pojawiły się „torby”, jej twarz stała się bardzo spuchnięta. W tej formie praca była po prostu niemożliwa.
Ogólnie rzecz biorąc, Barbara jest bardzo negatywna w stosunku do jakiejkolwiek sztucznej ingerencji w wygląd. Współczesne aktorki, które nazywa „małpkami”, nieustannie poprawiają swoją twarz. Brylska przyznała, że nic nie przypomina jej naturalnego piękna