Life Balms - Vol. 3: Judnick Mayard i prowadzenie domu

Pin
Send
Share
Send

Co robisz, gdy dom prawie żąda twojego życia?

Udostępnij na Pinterest

Ilustracje: Ruth Basagoitia

Ostrzeżenie o treści: nadużycie, myśli samobójcze.

Judnick Mayard to ktoś, kto jest zarówno osobą, jak i miejscem samej siebie. Kojarzę ją najmocniej z Haiti (jej krajem) i Nowym Jorkiem (jej miastem).

Chociaż jest jedną z najzabawniejszych osób, które znam, jest w czymś głębszym, że znajdziemy wspólną płaszczyznę: Judnick (lub Nikki, w zależności od relacji) jest być może najbardziej uczciwą osobą, jaką znam. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem jej esej z 2014 r. Na temat jej skomplikowanego, nadużywającego związku z matką, zostałem cicho, z powodu braku słów. Na treść eseju, oczywiście, ale także z powodu tego, kto opowiadał tę historię.

W świecie, w którym czarne dziewczęta i kobiety rzadko są w pełni sobą - a zwłaszcza nie są najbardziej wrażliwymi, przezroczystymi jaźniami - naleganie Judnicka na prawdę i mówienie do niej jest więcej niż godne podziwu. Ale dla niej to tylko jej MO.

W ubiegłym roku przeniosła się z Nowego Jorku do Denver do Los Angeles, gdzie obecnie pracuje jako niezależna scenarzystka (Adult Swim wśród swoich klientów). W przeszłości pracowała jako producent wydarzeń, gospodarz podcastów i niezależny pisarz, pisząc wszystko, od pogłębiania wiedzy na temat płciowej, rasistowskiej pracy po rozmowę z panną Tiną Lawson i jej córką, Solange Ferguson.

Złap naszą rozmowę poniżej, gdzie mówimy o miejscu, sercu i astrologii. Gwarantuję, że pokochasz ją tak samo jak ja.

Amani Bin Shikhan: Jak minął rok 2017?

Judnick Mayard: Mój 2017 był szalony jak diabli. Dwukrotnie przeprowadziłem się po kraju, z Nowego Jorku do Denver, potem z Denver do Kalifornii. Nigdy nie mieszkałem nigdzie poza Nowym Jorkiem i Haiti. To była szalona decyzja, którą podjąłem z samoopieki, ponieważ czułem się tak, jakby Nowy Jork dosłownie skalpował mnie. Nie byłem w stanie rozpoznać, co jest prawdziwe. Większość dni spędziłem na rozdzieraniu, a ja piłem w tempie, które rywalizowało ze szkołą, co powodowało, że mój niepokój przechodzi przez dach. Naprawdę nie widziałem końca.

Wiedziałem, że muszę wyciągnąć demony i że muszę iść gdzieś cicho, żeby to zrobić. Wiedziałem też, że jeśli kiedykolwiek będę chciał znowu mieszkać w Nowym Jorku, muszę odejść. Prawdopodobnie po raz pierwszy poczułem się samobójczy. Nigdy nie zabawiałem się myślami przez bardzo długi czas, ale zdałem sobie sprawę, że wystarczy minuta. Tylko jedna minuta tego frustrującego uczucia i nagle twój pociąg metra wydaje się czymś innym. I zdałem sobie sprawę, że w Nowym Jorku nie ma czegoś takiego jak samoopieka [dla mnie]. Musisz walczyć jak diabli, aby to zrobić.

[James] Baldwin powiedział, że musisz być sam, aby się nauczyć. I to wszystko, czego potrzebowałem: przestrzeń do uczenia się bez ingerencji.

AB: Cieszę się, że wyszedłeś, ale tak mi przykro, że najpierw musiałeś czuć się tak nisko. Dlaczego przeprowadziłeś się dwa razy? I co ci zajęło, abyś znów poczuł się dobrze?

JM: Przeprowadziłem się do Denver, ponieważ chciałem mieszkać gdzieś, gdzie chwast był legalny. Mój gospodarz w Nowym Jorku pozwolił nam palić w domu przez pięć lat i stał się tak integralną częścią mojej bezpiecznej przestrzeni, że mogłem palić swobodnie. Postanowiłem więc zobaczyć, co cieszą się wszyscy ci biali ludzie.

Chciałem też gdzieś iść do łóżka o 10:30 pm. Pamiętam, jak powiedziałem mojemu przyjacielowi, że byłem tak podekscytowany, że zasnąłem wcześnie w piątek, ponieważ w tym momencie w mojej karierze nie było nawet możliwości. Chciałem napisać książkę i nauczyć się snowboardu. Byłem zakochany w kimś, kto mieszkał tam. Nie planowaliśmy zmienić naszego związku, ale opowiedział mi tak wiele o mieście, czułem, że byłoby to wspaniałe miejsce na resetowanie.

Powiedziałem, że jeśli będę tego nie cierpieć, przeprowadzę się do LA po dwóch miesiącach. Nie nienawidziłem tego, ale LA przyszedł dzwoniąc z koncertem telewizyjnym, więc podskoczyłem. Koncert sprawił, że poczułem się lepiej w pisaniu niż przez lata, a LA było pełne ludzi, których bardzo kochałem i których znałem od lat. Do tego czasu mój kochanek zniknął i bałam się, że Denver zawsze będzie go nawiedzał. Więc powiedziałem sobie, powinienem to kontynuować. Dałem jedno miasto 30 lat. Nie musisz już angażować się w żadne miasto.

Jedynym sposobem, w jaki kiedykolwiek widziałem moją nędzę - czy było to w domu, czy też prześladowanie na tle rasowym w szkole - było szczerze.

Potrzebowałem izolacji. [James] Baldwin powiedział, że musisz być sam, aby się nauczyć. I to wszystko, czego potrzebowałem: przestrzeń do uczenia się bez ingerencji. Miałem złamane serce cztery razy w ciągu pięciu lat. Musiałem się wyliniać, a ja potrzebowałem 70 razy dziennie, żeby to zrobić.

Udostępnij na Pinterest

AB: Jak się teraz bawisz w LA? I czy znów będziesz mieszkać w Nowym Jorku?

JM: LA jest najlepsze i najdziwniejsze [bleep] miejsce wszechczasów. To tylko Floryda z szampańskimi pieniędzmi. Ludzie tutaj są po prostu dziwni jak diabli, ale tak bardzo to kocham. Kiedy żyjesz w tym klimacie, nie możesz pomóc, ale bądź spokojny. To przypomina mi Haiti. Mnóstwo ruchu, szaleni ludzie, którzy zbyt dużo czasu spędzają samotnie, ale także tempo, Bruh, jest 80. Dzień się wydarzy.

Jest też takie przekonanie, że ludzie tu nie kręcą się i jest to zabawne, ponieważ ludzie w Los Angeles nie tylko krzątają się, ale zarabiają znacznie więcej niż w Nowym Jorku. Ludzie tutaj ciężko pracują, aby grać. LA mówi: "To jest pod moją stawką" lub "Potrzebuję sześciu miesięcy, aby napisać to, co spowoduje jednorazowe zrobienie sześciu zer". Pomysł na to, że marzenie, nie jest tak bardzo osłabiony w Los Angeles.

Muszę tu być pisarzem. Nie jest pisarzem do wynajęcia, ale prawdziwym pisarzem, który potrzebuje czasu, aby tworzyć i kultywować, a nie tylko pakować i dostarczać. To było nieocenione. Napisałem w programie Adult Swim, który ukaże się w przyszłym roku i pracuję nad scenariuszem i programem telewizyjnym.Pracuję też nad opowiadaniami i esejami.

W uczciwości jest to obłąkane piękno, ponieważ wymaga wrażliwości i odwagi.

W Nowym Jorku chodzi o posiadanie planu. Zdecydowanie będę mieszkał w domu ponownie. Nigdy nie planowałem mieszkać w Nowym Jorku w pełnym wymiarze godzin jako osoba dorosła. Jako nastolatek zawsze planowałem podzielić rok w Europie, ale teraz nie jestem tym zainteresowany. Cała moja rodzina mieszka w Nowym Jorku i prawdopodobnie zawsze będzie. Mogę wrócić, kiedy tylko chcę.

AB: Gratulacje, boo! Tak wiele z tego, z czym cię utożsamiam, jest związane z miejscem - Haiti, Nowy Jork. Jak zmagać się z miejscem jako tożsamością a miejscem, które aktywnie utrzymuje cię przy życiu lub zabija?

JM: Myślę, że w końcu dowiedziałem się, że moja tożsamość była wszystkim, co ceniłem, raczej niż moją obecnością w miejscu. Nowy Jork trochę cię triki, kiedy jesteś rodowitym, ponieważ jest to dla ciebie tak cenne. To jak lateks. W swoim kapturze masz wszystko, czego możesz potrzebować. Tak więc twoja tożsamość staje się twoim dosłownym umieszczeniem. Pamiętam, kiedy przeprowadziłem się do Bed-Stuy - i nawet kiedy przeprowadziłem się do Boerum Hill - czułem, że zmieniła się moja tożsamość nowojorczyka. Miasto jest tak podzielone i klasowe, nawet ze wszystkimi jego nominałami.

Miejsce jest tylko inkubatorem tożsamości, a nie fundamentem. Jako dzieci z diaspory często łączymy się z domami naszych rodziców dzięki ich wspomnieniom i sposobowi, w jaki je tworzą, daleko, zanim jeszcze wkroczymy do ojczystego kraju. Pamiętam Haiti tak, jak nauczyła mnie moja mama lub ciocie. To moja tożsamość.

AB: Dzieci z Diaspory często romantyzują tę umieszczoną bezcielesność, egzystencjalne czyściec. Czy znajdujesz w tym urodę, czy nudzi cię to teraz?

JM: Znajduję teraz w tym piękno, ponieważ jest we mnie osadzone. Nie mam już nic do udowodnienia jako nowojorczyk. Lubić, kto zawsze jest bardziej nowojorski ode mnie? Powiem, że kiedy pojechałem przenieść się z Nowego Jorku i wszyscy ci ludzie mówili, że nigdy nie będę mógł, powiedziałem: "Moja mama przeprowadziła się do tego zwariowanego miejsca i nie mówiła w tym języku. Nie zasługuje na tchórza jak dziecko.

Udostępnij na Pinterest

AB: Jakie są twoje balsamy do życia? Rzeczy, przez które przechodzisz, dosłownie lub w inny sposób?

JM: Horoskopy Chani. Teraz jestem naprawdę zaangażowany w duchowość i astrologię. Uważam, że moja historia jako katolika prowadzi mnie do ciągłego poszukiwania sił zewnętrznych i energii, ale nie jestem już dłużej zainteresowany udawaniem, że rzeczy wyższe od nas byłyby na tyle głupie, by przybrać ludzką postać. Wszechświat nigdy nie potrzebował ludzkiej formy do stworzenia.

Interesuje mnie duchowość, która nie jest pogrążona w postrzeganiu ludzi jako twórców, ale raczej jako graczy w grze. To i siedząc na zewnątrz picia. Mam bardzo miłości-nienawiści związek z piciem, ponieważ zawsze widziałem to jako coś do zrobienia, gdy chcesz uwolnić swoje zahamowania na relaks.

Pamiętam, że w 2013 roku pojechałem z moim partnerem na Hawaje, a na plaży upijaliśmy się na słońcu, a potem wróciliśmy do domu, aby zobaczyć zachód słońca. Tak właśnie zawsze chcę się czuć, kiedy jestem pijany: tak jakbym cały czas na świecie pozwalał sobie na bycie poważnym. Nie uśmierzać bólu ani nie ukrywać się przed rzeczami.

Uwielbiam tańczyć i gotować. Są to dwie rzeczy, których naprawdę nie można robić, robiąc cokolwiek innego. Zawsze będą wymagać twojej pełnej uwagi. Wróciłem też do rytuałów kosmetycznych, ponieważ zmuszają cię, byś usiadł i zamknął się w swoim domu.

AB: Do jakich procedur powracasz?

JM: Pracuję w domu w domu co 10 dni. Robię maskę z gliny i parę, a następnie złuszczam, nawilżam i tonuję. Mam 17 masek z wtyczki Koreatown. Potem zasypiam nocnymi olejkami.

AB: Skąd czerpiesz rekomendacje dotyczące urody? I jak twoje zrozumienie piękna zmieniło się wraz z wiekiem?

JM: Szczerze mówiąc, Arabelle i Ashley Weatherford z The Cut. Ufam tylko ekspertom, ludziom, którzy traktują to poważnie i studiują to jak naukę. Poza tym moi niesamowici przyjaciele wysyłają mi cały czas wiadomości, zwłaszcza gdy słyszą, że mam problemy.

Myślę, że dla mnie moja idea piękna się rozszerzyła. Tak wiele mojego życia przed latami 30. zostało skategoryzowane, a następnie pozostało prawdziwe w tych kategoriach. Zawsze bardzo intencjonalnie podchodziłem do tego, jak chciałem wyglądać. Naprawdę nie mam przestrzeni, by prosić o wiele opinii, ale umiejętność zmiany priorytetów, która ciągle się zmienia, a to, co jest mocno osadzone w kamieniu, jest dla mnie tak łagodne, ekspresywne i twórcze. Ponadto, zgodziłem się, że będę wyglądał 16, dopóki nie będę wyglądał 42, i to świetnie.

Udostępnij na Pinterest

AB: Kiedy czujesz się najpiękniejszy? Kiedy czujesz się najbardziej komfortowo w swojej skórze?

JM: Najpiękniejsze jest prawdopodobnie, gdy jest 90 stopni, a ja mam lekki połysk i jestem na zewnątrz w czymś czystym. Czuję się czystszy i piękniejszy w słońcu niż gdziekolwiek indziej. Mogę nosić makijaż, a ja czuję się bezbłędnie bez makijażu. Dlatego przeniosłem się do Kalifornii - myślę, że czarna skóra została stworzona dla słońca.

Dopuszczam tylko ludzi, z którymi się zadzieję, żeby nazywać mnie Judnickiem. Ludzie, którzy wymawiają to dobrze i robią to, ponieważ kochają to imię. Uważają to za piękne. To są jedyni ludzie, którzy powinni powiedzieć moje prawdziwe imię. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że nie nienawidzę swojego imienia - po prostu nienawidziłem źle słuchać.

AB: Coś, co kocham i podziwiam w tobie, to twoje oddanie prawdzie i poszukiwanie prawdy. To jednak coś, co może być tak wyczerpujące. Jak w tym wszystkim odnajdujesz piękno?

JM: W uczciwości jest to obłąkane piękno, ponieważ wymaga wrażliwości i odwagi. Czasami jeden, a czasem drugi.Ludzie zawsze uwielbiają mówić, że są szczerzy, dając ci powody, dla których kłamią. To jest jak piękno. Ludzie lubią mówić ci, co jest tak właściwie zdrowy, lub co sprawia, że ​​czują się wspaniale i natychmiast po 100 wymówek, dlaczego nie mogą zrobić rzeczą.

Myślę, że może dla mnie, pochodząc z nadużyć, widzę, że nadużycie opiera się na kłamstwie. Dosłownie rośnie i buduje na kłamstwach. Jedynym sposobem, w jaki kiedykolwiek widziałem moją nędzę - czy było to w domu, czy też prześladowanie na tle rasowym w szkole - było szczerze. A sposób, w jaki ludzie kochają mnie za tę uczciwość, jest jedyną rzeczą, która sprawia, że ​​czuję się piękna. Oznacza to, że jestem prawdziwy. Istnieję.

AB: Nikki, ja [bleep] Kocham Cię.

JM: Ja też cię kocham, bb. Ale wiedziałeś o tym.

AB: OK, ostatnie pytanie i rodzaj losowego: jak wybierasz, kto dzwoni do ciebie Nikki i kto dzwoni do ciebie Judnick? Czy to świadoma decyzja?

JM: A więc dwie podstawowe sprawy: moja matka nazywa się Nicole, a mój ojciec nazywa się Jules. Na Haiti nazywa się Jude; przydomek mojej matki to Nikki. Nazywam się mieszanką ich imion. Kiedy byłem mały, jedyną osobą, która nazwała mnie Nikki, była moja babcia i ciocia. Nazwali mnie Ti Nikki, [Kreyol] dla Lil Nikki.

Tutaj robimy wszystko, co w naszej mocy. Wszystko, co potrafią zrobić czarne kobiety, jest najtrudniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić. To jedyna nagroda za bycie prawdziwym, jak sądzę.

Kiedy dotarłem do szkoły, dzieci nie mogły wymówić mojego imienia, ponieważ Ju- jest dźwiękiem Z, anique akcent jest zbyt ciężki jak na amerykański język. Miałem dość dzieci [mylnie wymawia moje imię], więc zmieniłem je tak, aby pasowały do ​​mojego najlepszego przyjaciela w trzeciej klasie. Oczywiście stało się to łatwiejsze niż słuchanie ludzi, którzy rzeźbią moje imię. Wszyscy nazywali mnie Nikki, a wtedy wszyscy, którzy nie byli niegrzeczni, nazywają mnie Judnickiem.

Ale wtedy moja rodzina spotkała się z moimi przyjaciółmi i zaczęła nazywać mnie Nikki, i to przypomniało mi, jak miałem to przezwisko z miejsca miłości, a nie tylko ze wstydu ludzi sprawiających, że czuję się dziwnie. Teraz moja rodzina nazywa mnie Nikki, Judnick lub cokolwiek innego, ale pozwalam tylko ludziom, z którymi się zadzieję, by nazywać mnie Judnickiem. Ludzie, którzy wymawiają to dobrze i robią to, ponieważ kochają to imię. Uważają to za piękne. To są jedyni ludzie, którzy powinni powiedzieć moje prawdziwe imię. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że nie nienawidzę swojego imienia - po prostu nienawidziłem źle słuchać.

AB: Cieszę się, że wybrałeś to, co było dla ciebie odpowiednie. Cieszę się, że wciąż wybierasz siebie.

JM: Tutaj robimy wszystko, co w naszej mocy. Wszystko, co potrafią zrobić czarne kobiety, jest najtrudniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić. To jedyna nagroda za bycie prawdziwym, jak sądzę.

Judnick's Life Balms

  • Pikliz: haitańska przyprawa, która jest zrobiona z rozdrobnionej kapusty marynowanej w occie i szkockiej papryki z czapką. Coś o pikantnych, gorących rzeczach naprawdę mnie pociesza, ponieważ sprawia, że ​​czuję się językiem. Nawet zapach tego pociesza mnie.
  • Olejek do ciała: Zajmuje mniej czasu, aby nawilżyć, jak większość osób robi makijaż. W oleju jest coś, co przypomina ci odczuwanie mięśni twojego ciała. To codzienna checkup na ból, na ból, a czasami jest po prostu piękna, aby dotknąć siebie. Uspokój się. Poczuj własną skórę. [Ulubiona Nikki to L'Occitane's Almond Supple Skin Oil.]
  • Jedząc razem: Ilekroć czuję się szalony, zawsze chcę zjeść duży obiad, który gotuję dla przyjaciół. To niesamowity sposób uziemienia i przypominania sobie, że twoja społeczność to dawanie i branie. Jeśli potrzebujesz ich miłości, możesz o nią poprosić. A jeśli chcesz dzielić się miłością, to z przyjemnością ją otrzymasz. [Ulubioną rzeczą Nikki jest gotowanie przepisu Iny Garten na pieczonego kurczaka w połączeniu z receptą lasagne dla jej mamy.]

Jak myśli Judnicka? Śledź jej podróż na Twitterze i Instagramie.

Healthline i nasi partnerzy mogą otrzymać część przychodów, jeśli dokonasz zakupu za pomocą linku powyżej.


Amani Bin Shikhan jest pisarzem kultury i badaczem, skupiającym się na muzyce, ruchu, tradycji i pamięci - szczególnie, gdy są zbieżne. Śledź ją na Twitterze. Zdjęcie autorstwa Asmaà Bana.

Pin
Send
Share
Send