Mama bierze na stygmatyzację wszy i dlaczego naraża dzieci na ryzyko

Pin
Send
Share
Send

Spacerując główną ulicą w mojej okolicy, rozmawiając przez telefon z moim powolnym, starzejącym się tatą, mruknąłem zawstydzony: "Mamy ... wszy".

"Masz kłamstwa?" Zapytał tata w swoim teksańskim wydaniu.

"LICE", krzyknąłem. "Mamy LICE!"

Podszedł do mnie długowłosy hipster, obejrzał się z przerażeniem i niespokojnie dotknął jego włosów, jakby po prostu usłyszał, że słowo może rozprzestrzenić pasożyta.

Zabrał mnie z powrotem do późnych lat 90., kiedy gejowski przyjaciel, który miał skurczone kraby, czuł się zobowiązany zadzwonić i poinformować jednego z jego partnerów seksualnych. W odróżnieniu od tego, kiedy ludzie chorują na choroby przenoszone drogą płciową, lekarz nie prosi Cię, abyś skontaktował się ze wszystkimi, z którymi nawiązałeś kontakt, aby złagodzić rozprzestrzenianie się choroby. Ale powinni.

Nasze pierwsze spotkanie z cootie

Podobnie jak utrata dziewictwa i zakwalifikowanie się do mojego pierwszego kredytu hipotecznego, pamiętam wyraźnie, że po raz pierwszy moja rodzina miała wszy. Jeden z kolegów z mojej córki zakontraktował to, a nasz rodzic z klasy zasugerował, aby wszyscy sprawdzali swoje dzieci. Kupiłem over-the-counter wszy leczenia, Rid, zamierzając profilaktycznie traktować wszystkich w rodzinie. W tym procesie znalazłem błąd. Wciąż się ruszam, walcząc o życie. Houston, pomyślałem, mamy wszy. A potem moja skóra zaczęła swędzić.

Wyobrażając sobie, że najlepszym sposobem na ograniczenie rozprzestrzeniania się wszy było założenie, że je masz, a następnie unikanie kontaktu z głowami innych osób, wysłałem pocztą e-mail naszą listę klas. Nazwałam imiona. "Mamy wszy! Aktywnie go traktujemy. Sprawdźcie dziś swoje dzieci! "Napisałem do dyrektora, nauczycieli, szkolnego doradcy zawodowego, każdego, kogo szliśmy na placu zabaw, i zabawialiśmy w ciągu ostatnich 36 godzin. Ponad 100 osób zostało już poinformowanych.

Przeciwdziałanie wszy głowicą fobii

Rozmawiałem o rzeczach, które powodują, że inni są wrażliwi. W latach 90. wyszłam jako lesbijka. Maszerowałem ulicami, krzycząc: "Jesteśmy tutaj, jesteśmy dziwni, przywyknijcie do tego!" Wyjechałem do Waszyngtonu, aby zebrać się w obronie praw reprodukcyjnych, trzymając transparenty z napisem: "DYKES FOR CHOICE".

W tej nowej sprawie potrzebowałem tylko zaktualizować moją mantrę: "Mamy wszy, traktujemy to, sprawdzamy własne dzieci!" Podstawowym elementem mojego poprzedniego aktywizmu było moje przekonanie, że ujawnianie informacji, prowokowanie dyskusji i usuwanie wstydu a stygmat jest kluczem do rozwiązywania problemów społecznych, takich jak seksizm i homofobia. A teraz weź wszy fobię.

Moje dzieci są zakłopotane moją kompulsywną potrzebą otwartego mówienia o tematach, których inni nie chcą poruszyć, ale mam nadzieję, że uczę ich na przykładzie o tym, dlaczego ważne jest, aby mówić, nawet gdy nie czuje się komfortowo i wygodnie.

Sam z moimi dziećmi i moim grzebieniem nitowym

"To był bardzo e-mail, który wysłałeś" - zauważyła jedna mama, unikając uścisku, rano po moim pierwszym ujawnieniu. Czy wolałaby raczej milczeć i pozwolić, by zwierzęta się rozeszły? Choć nikt nie chce się wszy, a leczenie jest czasochłonne, wszy nie są szkodliwe fizjologicznie - tylko psychicznie i społecznie.

Playdates zostały anulowane. Rodzinne kolacje w weekendy rozwiązano. Byłem sam z moimi dziećmi i moim grzebieniem, społecznym pariasem, gdy ludzie powoli się wycofywali. A mimo to wszy szerzyły się w naszej szkole i w naszych klasach. Ale nikt nie chciał o tym dyskutować i nie wydawało się, by istniał jeden złoty standard leczenia.

Wszy głowowe stały się dla mnie opryszczką nowoczesnego zestawu dla rodziców. Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC) szacuje się, że każdego roku wszy szerzą się od 6 do 12 milionów dzieci w Stanach Zjednoczonych. Mimo to CDC twierdzi, że dane są "niewiarygodne", prawdopodobnie po części z powodu niskich liczb zgłaszanych przez siebie samych. Wiele z tych milionów rodzin nie przyzna się, gdy się na to umówią, więc rozprzestrzenia się wśród nas, nieproszonego gościa w już zatłoczonych miejskich dzielnicach.

Słyszałem od jednej z mam w YMCA, że inna skarżyła się na wszystkie rodziny szerzące wszy w naszej szkole: "Wszy można całkowicie zapobiec! Dlaczego te dzieciaki chodzą z nimi do szkoły? "Zsunąłem się z bieżni i zacząłem mówić, porównując to, co powiedziała do lat 80., kiedy ludzie tacy jak senator Jesse Helms chcieli poddać ludzi kwarantannie na AIDS na wyspie. Wiem, że hiperboliczny odcinek, ale tajemnica i zawstydzenie ofiary były znajome.

Wciąż rozmawiałem o wszy. Wydawało się niedorzeczne i nieskuteczne, aby zachować milczenie i odizolować się od czegoś tak głupiego - czegoś, co w rzeczywistości można było zapobiec, ale tylko wtedy, gdy więcej ludzi puściłoby jakąś wstyd wokół niego, i ujawniało to chętniej na początku skurcz.

Moja chwila Norma Rae

Rozwiązania dla partnerów zdrowotnych

Uzyskaj odpowiedzi od lekarza w ciągu kilku minut

Masz pytania medyczne? Połącz się z doświadczonym lekarzem z certyfikatem zarządu online lub telefonicznie. Pediatrzy i inni specjaliści są dostępni 24/7.

Być może z powodu nieodpowiednich metod leczenia lub opornych mutantów, a może z powodu tych samych upartych robali, które ciągle krążyły w naszym kręgu społecznym, znowu mieliśmy wszy.

I jeszcze raz. I jeszcze raz.

To było traumatyczne i wyczerpujące, ale także nadal dawałem mi rzecznik do rzecznictwa. Po raz kolejny poinformowałam naszą społeczność szkolną, sąsiadów, sprzedawcę w lokalnej pomocy rytualnej, dokonując transakcji zakupu dużych butelek Pantene i mojego ulubionego baristy. Wstałem na spotkaniu PTA i wyemitowałem 100 rówieśników: "Nasza rodzina od wielu miesięcy walczy z wszy ...", ponieważ zaproponowałem, że program kontroli wszy zostanie sfinansowany i wdrożony.Przypadkowa mama spotkała nas w metrze i przypomniała sobie z chichotem: "Jesteś wszy mama!"

Spotkanie PTA stało się moją chwilą Norma Rae, gdzie Sally Field wstała w fabryce z napisem "UNION". Jeśli ludzie będą widzieć moją twarz i kojarzą mnie z wszy (oraz profilaktyką i edukacją), być może poczują się trochę mniej osamotnieni, gdy ich dziecko wróci do domu z gnidami i czuję się dobrze, wysyłając mi e-maile na temat możliwości leczenia i wsparcia.

I wydaje się, że zadziałało. W tygodniach i miesiącach po naszych początkowych epidemiach wszy, wysłałem wiele tekstów i e-maili: "OMG, myślę, że Sam ma wszy. Co ja robię?"

Jestem dumny z tego, że jestem miejscową mamą wszy

Mam teraz na moim laptopie cały folder "leczenia wszy". Mam numery dla dwóch profesjonalnych eliminatorów wszy w moim telefonie, z których jeden zatrudniłem do regularnych kontroli wszy w szkole kilka razy w roku i z którymi mam regularne relacje tekstowe.

Rozpowszechniam informacje i propozycję kieliszka wina każdemu, kto się o to prosi. Niedawno podeszła do mnie nauczycielka mojej córki. "Jeden z rodziców mojego dziecka powiedział, że jej dziecko ma wszy, a rodzic nie wie, co robić. Czy mogę jej wysłać e-mailem? "Oczywiście, powiedziałem.

W porządku, jestem matką-wszy w naszej szkole, jeśli pomaga nam to wszystko dostać się w lepsze miejsce, jedną nitkę na raz.

Pin
Send
Share
Send