Jeśli czujesz się przygnębiony, a twoje spojrzenie na życie jest przepełnione pesymizmem, warto odrzucić napoje gazowane - według amerykańskich naukowców mogą wywołać depresję. Mówią, że lepiej wypić filiżankę kawy.
Pracownicy Akademii Neurologii w Stanach Zjednoczonych badali wpływ napojów zawierających różne sztuczne składniki chemiczne wśród 265 tysięcy osób z rozpoznaną depresją przez 5 lat przed badaniem.
Okazało się, że ludzie, którzy regularnie pili około czterech szklanek napojów gazowanych dziennie, mieli o 30% większe ryzyko stania się zakładnikami stanu depresyjnego, ale napoje dietetyczne były najbardziej niebezpieczne dla psychiki.
Według naukowców taki nieprzyjemny efekt może być związany z obecnością w nich dużej liczby sztucznych substancji słodzących, z których jednym z najbardziej niebezpiecznych jest słodzik aspartam.
W ciągu dziesięciu lat badań specjaliści byli również w stanie wykryć wpływ kofeiny na depresję u ludzi.
Eksperci odkryli, że kawa ma zupełnie odwrotny efekt niż napoje gazowane.
Badanie wykazało, że osoby spożywające około czterech filiżanek kawy dziennie cierpią na depresję średnio o 10% rzadziej niż osoby, które wolą pić napoje gazowane.
„Jest to najprawdopodobniej spowodowane kofeiną, taką jak stymulacja mózgu. Jednak podstawowe mechanizmy biologiczne nie są nam jeszcze znane - zauważył główny autor badania, dr Chen.