Moje życie z chorobą Parkinsona: Jestem wdzięczny za wszystko, co mogłem zrobić

Pin
Send
Share
Send

W 2004 roku zdiagnozowano chorobę Parkinsona. Byłem wtedy liderem zespołu partii w Nowym Jorku. Pewnego wieczoru występowaliśmy na weselu, a pod koniec wieczoru nie mogłem poruszyć palcami. Próbowałem poprowadzić zespół do góry, ale nie mogłem poruszyć palcami. Pracowałem w branży od 20 lat i nigdy wcześniej tak się nie działo. Wiedziałem, że coś jest nie tak.

Kiedy wróciłem do domu, powiedziałem mojej żonie. Zaczęliśmy chodzić do lekarzy. Kilka tygodni później zdiagnozowano u mnie chorobę Parkinsona.

Kiedy dostałem diagnozę, byłem w szoku. Moja matka również chorowała, ale tak naprawdę nic o tym nie wiedziałem. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak bardzo odczuwałem ból.

Nie zajęło mi zbyt wiele czasu, aby zaakceptować moją diagnozę. Nie miałem wyboru. Nie możesz tego zignorować, więc musisz to zaakceptować i nauczyć się z tym żyć.

Zawsze mówiłem, że cieszę się życiem tak bardzo, jak to tylko możliwe. Skoncentrowałem się na rzeczach, które mogłem zrobić, a nie na tym, czego nie mogłem. Nie chciałem, żeby ktoś mi współczuł. Przestałem pracować i zacząłem nagrywać muzykę w moim studio. Brak konieczności pójścia do pracy pozwolił mi tym razem. Nagrałem wszystkie utwory, które chciałem nagrać - przynajmniej 100 z nich. To była moja terapia i nie pozwalało mi to wychodzić.

Rodzina jest dla mnie bardzo ważna, więc wraz z żoną i trzema córkami wybrałam się na wiele wakacji. Odwiedziliśmy wiele miejsc i zrobiłem wszystko, co mogłem, do pewnego stopnia. Wędrowałem, jeździłem konno, spławiłem. Zrobiłem to, co było dla mnie dobre; Nie przejmowałem się tym, co jest dobre dla tej choroby. Na początku łatwiej było robić te rzeczy. Teraz jest o wiele trudniej z powodu dyskinezji. Nie mogę kontrolować wielu moich ruchów i trudno mi mówić wyraźnie.

Jeśli czytasz ten list i niedawno zdiagnozowano chorobę Parkinsona, bądź silny i spróbuj go zaakceptować. Skup się na pozytywnych rzeczach w swoim życiu i na tym, co sprawia, że ​​czujesz się dobrze. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić. Będą ciężkie dni. Choroba jest nieprzewidywalna. W niektóre dni możesz chodzić, a przez kilka dni nie możesz. Każdy dzień jest inny.

Staram się nie denerwować ani nie iść do miejsca smutku. Kiedy znajdę się w złym nastroju, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby się z tego wydostać. Myślę o dobrych rzeczach i staram się być zajęty! Nawet jeśli nic nie robię, jestem zajęty bezczynnością.

Jeśli chcesz, aby dobre rzeczy się wydarzyły, musisz je zrealizować. Patrzę na dobre rzeczy w moim życiu. Mam kochającą rodzinę i wielu przyjaciół. Mam szczęście, że mam tak wielu ludzi, którzy mnie wspierają. Jestem im wdzięczny. Parkinson też jest trudny dla opiekunów i doceniam wszystko, co zrobili dla mnie moi bliscy.

Wciąż jest wiele miejsc, które chcę zobaczyć, i planuję zobaczyć jak najwięcej świata, jak tylko mogę. Chcę dalej robić to, co robiłem. Czuję się błogosławiony, że mogłem zrobić tak wiele i mam nadzieję, że tak samo dla was wszystkich. Nie jesteś swoją chorobą.

Z poważaniem,

Isaac Aroshas

Choroby Parkinsona
Issac nie pozwala, by jego choroba Parkinsona nie pozwalała mu żyć, podróżować i bronić.
Jakość
Auto 1080p720p406p270p180p
Przewiń o 10 sekund
Następny w górę
Relacja na żywo
00:00
03:35
03:35
Napisy zamknięte
Ustawienia
Pełny ekran

Isaac Aroshas urodził się w Izraelu i przeniósł się do Nowego Jorku w 1973 roku, aby rozpocząć karierę w branży rozrywkowej. Założył The Isaac Orchestra, której był liderem zespołu. W ciągu 20 lat występowali na wielu weselach, w Barach i Bat Micwach oraz w imprezach z najwyższej półki. Obecnie mieszka w Boca Raton na Florydzie ze swoją żoną, Abbe i ich jamnikiem, Smokey Moe.

Pin
Send
Share
Send

Gledaj video: Beyond Words (Lipiec 2024).